
Mój portfel inwestycyjny – początek długoterminowej podróży
Inwestowanie to nie sprint, to maraton – a dzisiejszy wpis jest moim pierwszym krokiem w długoterminowej podróży po świecie finansów. W tym artykule pokażę Ci, jak wygląda mój aktualny portfel inwestycyjny, czym się kieruję przy wyborze spółek oraz jak planuję rozwijać swój kapitał w kolejnych miesiącach.
Jeśli interesuje Cię inwestowanie długoterminowe, konkretne spółki i realne liczby – zostań ze mną i śledź kolejne aktualizacje. Co miesiąc będę dzielił się screenem z konta inwestycyjnego prowadzonego w XTB, komentował zmiany w portfelu i opisywał decyzje inwestycyjne.
Co znajduje się w moim portfelu inwestycyjnym?
Na dzień dzisiejszy wartość mojego portfela wynosi ok. 38 650 zł. Portfel inwestycyjny składa się wyłącznie z akcji i ETF-ów notowanych na giełdach amerykańskich, kupionych w ramach rachunku maklerskiego w XTB. Stawiam na długoterminowe inwestowanie w spółki wzrostowe oraz szeroki rynek USA.
Aktualny skład portfela:
- ETF SP500 – ekspozycja na szeroki rynek USA
- Microsoft (MSFT) – globalny gigant technologiczny i stabilny fundament
- Alphabet Inc. (GOOGL) – właściciel Google i YouTube, motor napędowy internetu
- Fair Isaac (FICO) – lider w analizie danych i scoringu kredytowym
- Trade Desk (TTD) – rosnąca gwiazda w dziedzinie reklamy programatycznej
- Veeva Systems (VEEV) – dostawca chmurowych rozwiązań dla branży farmaceutycznej
- Synopsys (SNPS) – istotny gracz w automatyzacji projektowania układów scalonych
- AMD (AMD) – dynamicznie rozwijający się producent chipów
- Intel (INTC) – klasyczny przedstawiciel branży półprzewodników
- Visa (V) – lider w płatnościach cyfrowych z potencjałem wzrostu
To zróżnicowanie pozwala mi łączyć bezpieczeństwo z potencjałem wzrostu, a także zabezpieczać się przed zmiennością w jednym sektorze.
Strategia: inwestowanie długoterminowe z comiesięcznymi wpłatami
Mój plan inwestycyjny zakłada regularne inwestowanie 3 000 zł miesięcznie. Nie buduję portfela w oparciu o spekulację czy pogoń za szybkimi zyskami. Moim fundamentem jest długoterminowe inwestowanie, analiza sytuacji rynkowej oraz konsekwencja w działaniu. Jednocześnie nie wykluczam aktywnego podejścia — jeśli pojawią się okazje rynkowe lub korekty, będę starał się je wykorzystać. Czasem „łapanie dołków” może być rozsądną decyzją, ale zawsze w oparciu o analizę, a nie emocje. Kluczowe pozostają dla mnie: strategia, cierpliwość i chłodna ocena sytuacji.
Wierzę, że długoterminowe podejście (min. 10 lat), oparte na inwestowaniu w solidne spółki i indeksy, pozwoli mi zbudować realny kapitał bez zbędnych emocji i presji codziennych wahań giełdowych.
Dlaczego prowadzę publiczny dziennik inwestycyjny?
Zdecydowałem się prowadzić ten blog z kilku powodów. Po pierwsze – chcę uporządkować swoje myśli i działania inwestycyjne. Uważam, że regularne notowanie swoich decyzji, analiz i przemyśleń to nie tylko forma dyscypliny, ale też doskonały sposób na rozwój. Dzięki temu staję się bardziej świadomym inwestorem, uczę się na własnych błędach, a także mam możliwość śledzenia postępów z perspektywy czasu.
Po drugie – wierzę, że dzielenie się doświadczeniami może mieć wartość także dla innych. Jeśli choć jedna osoba dzięki moim wpisom uniknie błędu, który sam popełniłem, albo znajdzie inspirację do rozpoczęcia własnej drogi inwestycyjnej – to już ogromna satysfakcja.
Prowadzę ten blog również dlatego, że zauważyłem coś ważnego – kiedy nie dokumentuję swoich działań, łatwiej o niedopatrzenia. Zdarzało mi się opuścić zaplanowaną wpłatę albo odłożyć decyzję o zakupie akcji na później. Publiczne prowadzenie „pamiętnika inwestycyjnego” to dla mnie forma odpowiedzialności i motywacji. Wiem, że ktoś może to przeczytać – i to sprawia, że chcę być bardziej konsekwentny.
Dołącz do mnie i śledź rozwój portfela
Jeśli interesuje Cię, jak w praktyce wygląda długoterminowe inwestowanie w akcje amerykańskie, zapisz sobie ten blog i wracaj co miesiąc. Będę na bieżąco dzielić się efektami inwestowania i omawiać każde nowe zakupione aktywo.
⚠️ To nie jest porada inwestycyjna.
Na koniec ważne zastrzeżenie: to, co publikuję, nie jest rekomendacją inwestycyjną. Dzielę się własnym podejściem i wynikami, ale każda decyzja inwestycyjna powinna być dostosowana do Twojej sytuacji, wiedzy i profilu ryzyka. Inwestowanie wiąże się z ryzykiem utraty kapitału.
